Jestem strasznym śpiochem! Wstałam po 11, patrzę w lustro, a na mojej głowie burza niesfornych loków! Jak to się stało? Moje włosy przeważnie się nie kręcą, za to dziś musiały mi spłatać figla. Na szczęście moja stara przyjaciółka prostownica była w pobliżu :) i z loczków nic nie zostało :) Szybko wybrałam strój. Dziś postawiłam na wygodę :)
bluzka (chińczyk) - 17 zł
bluza (chyba carrefour) - ok. 30 zł (!)
spodnie (bazar?) - 40 zł
W 20 minut zrobiłam sobie śniadanio-obiad :) a konkretniej zrobiłam makaron w sosie grzybowym z kiełbasą. Szybki make-up, telefon w kieszeń i na rower! Pojechałam spotkać się z dziewczynami robić projekt edukacyjny (jestem w 3 gimnazjum). W czasie drogi Wera, moja przyjaciółka strasznie narzekała na ból nóg, ponieważ do Magdaleny jest 6 km drogi. Jak na moje możliwości to 15 minut jazdy, ale dzięki Weronice jechałyśmy ponad pół godziny! Niestety pracy było sporo - miałyśmy do przeanalizowania ponad 100 ankiet :/ Ale w 6 osób praca idzie szybciej :) Pooglądałyśmy różne filmiki, przeważnie straszne i o duchach. Prz niektórych prawie posikałam się ze strachu! :D
W nasze ręce wpadł również filmik o połykaniu cynamonu więc musiałyśmy go opatentować i sprawdzić. Polegał on na zjedzeniu łyżki cynamonu bez wypluwania :) Niestety, żadnej z nas nie udało się tego dokonać. Czemu? Sprawdźcie sami! Najlepiej na świeżym powietrzu lub na balkonie oraz weźcie ze sobą butelkę wody :)
Niestety czas wizyty się kończył więc musiałyśmy wracać :/ Na szosie spotkałyśmy Sebę. Seba jak to Seba, poszedł po szampana z sylwestra, ponieważ byliśmy prawie w komplecie :) Butelka poszła w ruch i jej zawartość bardzo szybko się skończyła :/ Może to i dobrze, nie lubię pić dużo alkoholu, ale do szampana mam słabość :)
Gdy przejeżdżałam obok sklepu, naszła mnie ochota na Kubusia, więc bez długich namyśleń poszłam i kupiłam dużego o smaku banan, marchew, jabłko :)
na moim biurku widać mały nieład, może czas go sprzątnąć? ;)
W domu zastałam Agnieszkę strojącą się przed lustrem, ponieważ za 7 dni ma 18-te urodziny :) Muszę się wybrać na urodzinowe zakupy po prezent! Mam coraz mniej czasu!
zazdroszczę jej tych nóg! ;3
chyba w tej chwili robię reklamę firmie Avon :>
Na kolację zjadłam 3 przepyszne placuszki drożdżowe z jabłkiem!
Mmm... pychotka :) moje były z cukrem pudrem ;)
Fikusa zastałam pod babci maszyną do szycia, troszeczkę zaspanego, ale co tam :) Lubię robić mu zdjęcia :) Jest bardziej fotogeniczny ode mnie ! :D
to jedno z jego ulubionych miejsc do spania ;)
Na koniec macie mnie myślącą o szkolnej wycieczce nad morze, która odbędzie się dopiero na początku czerwca :(
okulary kupione oczywiście pod wpływem impulsu za 10 zł ;)
oraz bonus na dziś :
mój Karol <3 & lakier do paznoci :D
Dobranoc :*


Fajny blog :) A Karol króluje na tym blogu :D
OdpowiedzUsuń